W Warszawie zakończył się w niedzielę (25.09.2016) pierwszy rządowy maraton programistów w Polsce, czyli Hackathon. Dziewięćdziesiąt osób w 17 grupach przez dwa dni tworzyło aplikacje z wykorzystaniem publicznych baz danych.
– Celem była weryfikacja użyteczności tych baz, wychwycenie wszystkich ich słabości oraz zbadanie prawidłowości ich udostępniania przez instytucje publiczne i samorządy – powiedziała Anna Streżyńska, minister cyfryzacji, organizator Hackathonu. Zapowiedziała, że dotrze do każdego ministerstwa i każdej instytucji z przypomnieniem, że jest obowiązek wystawiania danych publicznych.
Maciej Możejewski – dyrektor Instytutu Otwartego Społeczeństwa oraz obserwator Hackathon-u – ocenił w rozmowie z IAR, że jest to bardzo cenna inicjatywa ministerstwa, bo promuje informacje na temat ponownego wykorzystania publicznych baz danych. Dodał, że świadomość tej tematyki w społeczeństwie jest bardzo niska i wynosi zaledwie 1,5 procent. –Jest to niezwykle istotne zagadnienie związane z tym, że dane publiczne mają w sobie wartość, jeżeli zostaną ponownie wykorzystane do celu innego niż był pierwotny – ich pozyskania – powiedział Maciej Możejewski.
Pierwsze miejsce na Hackathonie zdobył zespół Fringers, który zaprezentował aplikację ułatwiającą załatwianie spraw w urzędach. Na drugim miejscu uplasowały się Zielone Diabły z aplikacją na temat leków refundowanych. Łącznie zaprezentowano 17 projektów.